swoją drogą to wybitnie idiotyczny pomysł, żeby zielsko palić po prostu w atmosfere - chyba że chodzi o to, żeby ludziom się po prostu lepiej żyło, kiedy im się przypadkiem przypląta jakieś THC pod nos

Kiedyś miałem takie naturalne fazy śmiechowe - kolega, który jarał, mówił, że on po trawie takich jazd nie ma, a ja bez żadnych wspomagaczy, to może o takiego niszczenia marihuany

A tak z ciekawości jeszcze raz - policja trawę pali na powietrzu? Greenpeace się ich nie czepia? Ani straż pożarna? Ani uczelniani naukowcy, którzy przez 5 lat mnie uczyli, że jak nie ma odpowiedniej instalacji, to w powietrze puszcza się takie syfy przy paleniu, że całe CO2 się umywa? Jestem w szoku