mam podobne wrazenie jak yaphoto.
problem jest taki, ze wiekszosc ludzi (ty zapewne tez) nie jest w stanie utrzymac porzadku w swoim organizmie. to nie zadna obelga, to jest po prostu bardzo trudne w obecnych czasach - jestesmy tylko produktami cywilizacji, ktora nas otacza. oddychamy brudnym powietrzem, pijemy brudna wode, wdychamy nie wiadomo co gdy chemtrailsy spadaja na ziemie z deszczem...
pisanie ' po prostu nie palmy w piecu smieciami' w tym kontekscie to delikatnie mowiac gruboskórność, jesli nie ignorancja.
organizm sam z siebie wszystkiego nie usunie, bo prawdopodobnie nie zostal zaprojektowany do takiego bombardowania toksynami. nigdy wczesniej w historii czlowieka nie stykal on sie z taka iloscia zanieczyszczen - poza tym np. w jedzeniu co chwile pojawiaja sie nowe toksyny, ktore nie wystepuja w naturze i np. 10 lat temu wiekszosc z nich nie zostala jeszcze nawet odkryta.
woda i sokami wszystkiego nie wyczyscisz. pewne rzeczy po prostu beda w tobie siedzialy az do smierci, chyba ze jakos je stamtad wyciagniesz.
mam nadzieje, ze uzywasz przykladu hydrokolonoterapii tylko jako zabiegu erystycznego, tylko po to zeby wytworzyc jakis autorytet i wygrac dyskusje - w przeciwnym razie nie swiadczyloby to zbyt korzystnie o tobie. wydaje mi sie calkiem oczywiste, ze zabieg wymyslony i wykonywany przez nowoczesna, kliniczna medycyne MUSI z zasady byc tak skonstruowany, zeby dzialac na niekorzysc lub przynajmniej niesc ze soba mnostwo skutkow ubocznych. przytaczanie skutkow hydrokolonoterapii w odniesieniu do lewatyw to tak jak podawanie skutkow picia wina (alkoholu) w odniesieniu do soku winogronowego. naprawde nie ma wielkiego sensu i swiadczy o powierzchownosci lub nieznajomosci tematu.
poza tym to nie zaden znowu nowy wynalazek. wykonywano ja jeszcze w starozytnym rzymie (lub atenach? zawsze mi sie myla :( a moze w obu?), przez lata byla podstawa ludowej medycyny.
a ze dzisiaj lewatywa kojarzy sie tylko z okropnym zabiegiem pamietanym ze szpitala... hm, pomyslmy komu to na reke

edit:
co do lewatywy z kawy - zgadzam sie, ze stosowanie jej w normalnych przypadkach jest nieporozumieniem. jest ona zalecana jako element calej terapii gersona - chodzi o przeciwbolowe dzialanie kofeiny (wzmacnia ona tez przeciwbolowe dzialanie innych lekow, ale nie wiem czy takie sa stosowane w terapii) - i nie nalezy jej stosowac w innych okolicznosciach.