Witamina K jest niezbędna do prawidłowego przebiegu wielu procesów fizjologicznych. Najlepiej poznana jest rola witaminy K w syntezie czynników krzepnięcia oraz białek antykrzepliwych, odgrywa też istotną rolę w metabolizmie kostnym, głównie poprzez udział w syntezie osteokalcyny (białko macierzy kostnej), w procesach modyfikacji białek ścian naczyń krwionośnych, płytek miażdżycowych, nerek, łożysku, płucach.
yurgas pisze:
Zastanawiające, że większość tych produktów stanowi naszą dietę więc po co jeszcze dodatkowo wit K jeśli dziecko dostaje ją z mlekiem matki?
I tak, i nie.
Zawartość witaminy K w mleku kobiecym wynosi ok.
0,25 mcg/100 ml (
mikrogram, nie miligram!). Noworodek w pierwszym miesiącu życia zjada około 8 posiłków/dobę po 60-110 ml każdy - prostym rachunkiem wychodzi, że zawartość witaminy K w jego organizmie wynosi ok.
1,2 - 2,2 mcg. Przynajmniej teoretycznie (dalej rozwinę). Natomiast zapotrzebowanie na witaminę K w okresie niemowlęcym wynosi
1 mcg/kg/dobę - żeby nie było, że jest to wartość wyssana z palca,
dawka ta została oparta na ilościach witaminy potrzebnych do syntezy czynników biorących udział w procesach krzepnięcia krwi. Także dla zdrowego, donoszonego noworodka o masie między 3000 - 4000 g, zapotrzebowanie wynosić będzie ok.
3 - 4 mcg/dobę. Noworodek karmiony piersią dostarcza swojemu organizmowi ok. 50% dobowego zapotrzebowania.
Trzeba wziąć pod uwagę kilka rzeczy.
Po pierwsze zalecana dawka (czyli 1mcg/kg/dobę) jest wystarczająca jedynie do utrzymania funkcji krzepnięcia krwi, zaś zupełnie niewystarczające do pokrycia potrzeb w innych tkankach (głównym magazynem dla witamin z grupy K jest wątroba), gdyż jej akumulacja w innych organach (serce, trzustka, nerki, płuca, aorta) następuje dopiero przy wyższej jej podaży. Dlatego też istnieją stany względnego niedoboru witaminy K wystarczającego do zapewnienia procesów krzepnięcia krwi, ale niewystarczające do utrzymania efektów pozawątrobowych witaminy K (np. w ograniczaniu uszkodzenia neuronów i funkcji kognitywnych mózgu)
Po drugie, trzeba wiedzieć, że w naturze występują dwie główne grupy witamin K:
- witamina K1 syntetyzowana wyłącznie w roślinach, głównie w zielonych liściach, zielonych jarzynach, olejach roślinnych - a więc dostarczana z pokarmem.
- witamina K2 syntetyzowana przez bakterie kolonizujące jelita, występuje również w produktach pochodzenia zwierzęcego tj. mięso, jaja i produkty mleczne, a szczególnie produkty fermentacji soi, takie jak Natto.
Zdrowa dieta bogata w warzywa i tłuszcze w pełni zaspokaja zapotrzebowanie dorosłego człowieka. Natomiast wchłanianie witaminy K z przewodu pokarmowego u niemowląt wynosi ok. 30-40% przy czym absorpcja witamin z grupy K1 sięga zaledwie 5-15% całkowitej przyjętej z pokarmem witaminy K1, natomiast witaminy z grupy K2 wchłaniane są niemal w całości.
Wynika z tego, że przy dostarczaniu 50% dziennego zapotrzebowania tej witaminy wraz z pokarmem matki, a z tego do krwi przyswaja się zaledwie 30-40%, widzimy że noworodek przyjmuje tylko od 15 do 20 % dziennej dawki, a więc od 5 do 6 razy mniej, niż wynika z jego minimalnego zapotrzebowania !
Po trzecie, trzeba również wziąć pod uwagę, że stężenia witamin z grupy K ulegają wahaniom właśnie ze względu na dietę matki oraz, co istotne, na okres laktacji. Ta grupa witamin rozpuszcza się jedynie w tłuszczach. Pokarm kobiecy ulega zmianom zależnie od:
- czasu trwania ciąży (w pokarmie matki wcześniaka jest przede wszystkim więcej tłuszczu, białek i przeciwciał IgA),
- okresu laktacji (przez 3-4 dni po porodzie wydzielana jest siara, która zawiera więcej białka, witaminy A, mniej tłuszczy i laktozy; mleko przejściowe pojawiające się w 3-4 dobie przez 2 tygodnie zawiera duże ilości przeciwciał i białek; kiedy laktacja stabilizuje się, w 2-6 tygodniu po porodzie pojawia się mleko dojrzałe, które zawiera większe ilości białek i tłuszczy),
- pory dnia (w pokarmie wytwarzanym w godzinach nocnych jest więcej tłuszczu, żelaza, potasu i sodu),
- fazy karmienia (w pierwszych minutach ssania pojawia się mleko I fazy – wodniste, zawierające tylko do 2% tłuszczu. Później pojawia się mleko II fazy zawierające 5 – 6% tłuszczu).
Niezależnie od sposobu żywienia, głównym źródłem witamin z grupy K2 w ustroju jest endogenna synteza przez niektóre szczepy bakteryjne zasiedlające jelito grube (
Enterobacteriaceae np. Escherichia coli, Veillonellaceae, Bacteroides). Bakterie flory jelitowej wytwarzają witaminę K w ilości ok. 1-1,5 mg/dobę. U dzieci karmionych pokarmem kobiecym w przewodzie pokarmowym przeważają
Bifidobakteriae i Lactobacillus, które w przeciwieństwie do ww. nie produkują witaminy K. Tak więc w tym zakresie dziecko jest zdane jedynie na pokarm matki.
W przypadku, gdy karmienia są krótkie i nie dość częste, matka rezygnuje z karmień nocnych, skutkiem jest niedostateczna podaż bogatego w tłuszcz mleka II fazy, a co za tym idzie przyswajalność witamin z grup K jeszcze bardziej spada.
Po czwarte, w okresie życia płodowego transport witaminy K przez łożysko jest na bardzo niskim poziomie z powodu istnienia bariery łożyskowej dla witaminy K.
Niedostateczna podaż witaminy K
może, nie musi, w konsekwencji prowadzić do wystąpienia
krwawienia związanego z niedoborem witaminy K (vitamin K deficiency bleeding – VKDB), zwanego dawniej chorobą krwotoczną noworodka. Problem ten dotyczy noworodków i niemowląt poniżej 3 mies. życia. W klasycznej postaci choroby (3.–5. doba życia) najbardziej typowe jest krwawienie z przewodu pokarmowego, pępka, błon śluzowych i skóry. W postaci późnej (2.–12. tydz. życia) dochodzi najczęściej do krwawienia śródczaszkowego, obarczonego wysoką śmiertelnością.
Tyle teoria. Praktyka pokazuje, iż faktycznie jest to choroba niezwykle rzadka, dotyka:
- 1 na 17 000 niemowląt, u których nie stosowano witaminy K profilaktycznie.
- 1 na 25 000 do 1 na 70 000 noworodków, które otrzymały jednorazowo doustnie 1–2 mg witaminy K po urodzeniu.
- 1 na 400 000 noworodków po jednorazowym domięśniowym podaniu witaminy K po urodzeniu.
Różne źródła podają zachorowalność w przedziale 0,1 - 1% badanej populacji, także nie da się jednoznacznie stwierdzić i określić wszystkich czynników (krwawienie występujące po upływie pierwszego tygodnia do ósmego miesiąca życia jest najczęściej związane z chorobą wątroby lub upośledzonym wchłanianiem).
Toksyczność witaminy K pojawia się przy podawaniu
menadionu lub jego wodorozpuszczalnych pochodnych (tworzą one reaktywne formy tlenu i poprzez ich działanie mogą prowadzić do śmierci komórki). Menadion (witamina K3) to syntetyczny prekursor witamin K1 i K2. Przedawkowanie menadionu (K3) może prowadzić do niedokrwistości, u noworodków zaś powoduje ostrą żółtaczkę oraz uszkodzenie mózgu.
Noworodkom w polskich szpitalach w 1. dobie życia podaje się fitomenadion (Phytomenadionum) czyli syntetyczną witaminę K1. Zgodnie z
Zaleceniami zespołu ekspertów dotyczących profilaktyki krwawienia z niedoboru witaminy K u noworodków i niemowląt:1. Wszystkie noworodki po urodzeniu powinny otrzymać witaminę K, przy czym:
- noworodki zdrowe, donoszone – 0,5 mg domięśniowo lub 2 mg doustnie,
- noworodki z grupy ryzyka* – 0,5 mg domięśniowo,
- noworodki urodzone przedwcześnie:
<1,5 kg – 0,3 mg domięśniowo lub dożylnie,
>1,5 kg – 0,5 mg domięśniowo.
2. Noworodki i niemowlęta karmione piersią poza jednorazową dawką witaminy K podaną po urodzeniu wymagają dalszej profilaktycznej podaży witaminy K od 2. tyg. życia do ukończenia 3. mies. życia. Niemowlęta karmione piersią powinny otrzymywać witaminę K w dawce 25 mcg/dobę.
*
poród zabiegowy, zamartwica urodzeniowa, hipotrofia wewnątrzmaciczna, zespół aspiracji smółki, leki przed porodem u matki (karbamazepina, fenytoina, barbiturany, cefelosporyny, rifampicyna, INH, pochodne kumaryny)Pamiętacie zapotrzebowanie dobowe? Wynosi ono 1 mcg/kg/dobę. Dla noworodka o masie, powiedzmy, 3500 g dawka niezbędna to 3,5 mcg/dobę.
3,5 mikrograma witaminy K w ciągu doby. Zaraz po urodzeniu noworodki otrzymują iniekcję domięśniową w postaci syntetycznej witaminy K1 w dawce
0,5 mg (miligrama). 0,5 mg to 500 mcg - w takim wypadku noworodek otrzymuje ok. 160 razy większą dawkę od zalecanej.
Co dzieje się z tak "końską" dawką?
W osoczu, 90% witaminy K1 wiąże się lipoproteinami. Dostępność biologiczna witaminy K1 po podaniu domięśniowym wynosi około 50%, a
okres półtrwania w osoczu wynosi około
1,5 do 3 godz.
Dawka wyjściowa 500 mcg (0,5 mg) => 250 mcg (po 3 godzinach) => 125 mcg (po 6 godzinach) => 62,5 mcg (po 9 godzinach) => 31,5 mcg (po 12 godzinach) => 15,5 mcg (po 15 godzinach) => 7,5 mcg (po 18 godzinach) => 4 mcg (po 21 godzinach) => 2 mcg (24 godzinach) => 1 mcg (po 27 godzinach) => 0,5 mcg (po 30 godzinach) => 0,25 mcg (po 33 godzinach) => 0,125 mcg (po 36 godzinach) itd.
Zakładając okres połowicznego rozpadu 3 godziny, przy podaniu 0,5 mg domięśniowo, po
pełnej dobie stężenie witaminy K
spada poniżej wartości minimalnego zapotrzebowania. W obliczeniach nie wzięłam pod uwagę, że dostępność biologiczna (część składnika aktywnego substancji, jaka z podanej dawki dostaje się do krążenia ogólnego oraz szybkość wchłaniania) wynosi 50%.
W latach 90-tych pojawiły się badania, w których zwrócono uwagę na możliwy związek pomiędzy domięśniowym podawaniem witaminy K a występowaniem ostrych nowotworów (białaczki) u dzieci (jednak nie zostały one później potwierdzone):
Mimo wszystko, przy zbyt dużych dawkach syntetycznej witaminy K1 może nastąpić wzrost stężenia bilirubiny we krwi (hiperbilirubinemia), co z kolei może przyczyniać się do wystąpienia żółtaczki, przedłużać leczenie i pobyt w szpitalu.
Tyle z wiedzy dostępnej. Ja z kolei ciekawa jestem jednej kwestii: skoro wszystkie noworodki mają podobną zawartość witaminy K w swoich organizmach, być może nie jest „niska”, a normalna, fizjologiczna i odpowiednia. Należy zwrócić uwagę, że u ponad połowy dzieci z późniejszym początkiem VKDB stwierdzano obecność innych warunków, takich jak zespoły złego wchłaniania czy choroby wątroby, przyczyniających się do niedoboru witaminy K. Sugeruje to, że zdrowe, donoszone noworodki karmione piersią bywają narażone na ryzyko niedoboru tylko wtedy, gdy karmienie jest ograniczone i niedostateczne.
aniusia pisze:
Hej wszystkim nie mam pojecia czy juz wczesniej ktos zadawal takie pytanie, ale czy oby bezpieczne jest podanie witaminy K domiesniowo maluszkowi od razu po porodzie? czy jest to konieczne? Moze jakas mama doradzi mi?
Masz możliwość odmówić, jednak bądź przygotowana na to, że położna może wykonać iniekcje zaraz po urodzeniu (dlatego warto zaangażować w to osobę towarzyszącą), lub też spróbować przekonać cię do zmiany decyzji. Masz również prawo nie zgodzić się na wykonanie szczepienia oraz wyjść ze szpitala na własne żądanie. Wszystko w przypadku gdy oboje z dzieckiem jesteście zdrowi i poród przebiegał prawidłowo. Miej jednak świadomość tego, że wszystkie informacje odnośnie twojego porodu, stanu dziecka i wykonywanych zabiegów zostają przekazane do przychodni i dalej do sanepidu (sytuacja szczepień nadal jest u nas niejednoznaczna prawnie).
PS. Radzę nie kierować się jedynie wikipedią i traktować jej jako sprawdzone źródło (nie ma takich), krytyczne spojrzenie na każde netowe info też się przyda.