dar66 pisze:
No kurdeee.Lechu,bądż facetem-wrobili cię w Prezydenta.Nie gadaj,po fachu,że było inaczej.
Bycie prezydentem to było to, co potrzebowało jego rozbuchane ego... Wcześniej nobel,
legenda "opozycji" jeszcze za życia...
A jak ktoś ma wątpliwości, czy był opłacanym agentem, to tu jego słowa i jego żony Danuty W.:
Cytuj:
Nie do wiary! Były prezydent Lech Wałęsa (70 l.) oznajmił, że pieniądze, które wygrywał w latach 70. w totolotka, pojawiały się jak na zamówienie! Wystarczyło, że na coś ważnego brakowało i los od razu podpowiadał mu, jak ma obstawiać zakłady. – Mogę powiedzieć, że wygrywałem zawsze, kiedy naprawdę potrzebowałem – stwierdził. Ujawnił przy okazji, że w latach 1970–1972 wygrał w sumie 35 000 zł.
Cytuj:
Pralkę kupiliśmy dzięki temu, że mąż znów wygrał w totolotka (...). On do dziś gra w totolotka. Jednak Pan Bóg nie daje mu wygrywać, gdyż nie potrzeba mu już tych wygranych. On zawsze powtarza: – Kiedy bardzo potrzebowałem, to wygrywałem”. A teraz nie wygrywa – pisała Danuta Wałęsa w książce „Marzenia i tajemnice”.
źr:
http://www.fakt.pl/Tajemnice-Walesy-Wyg ... 249,1.htmlJuż wiemy kto płacił dla Bolka Wałęsy - "Pan Bóg". Dziś już ponoć nie płaci, bo i nie ma takiej potrzeby, Wałęsa żyje jak pączek w maśle, odcina tantiemy...
Oczywiście te 35 kawałków to tylko kieszonkowe, o oficjalnym "wynagrodzeniu" nie wiemy nic.
-- 23 lut 2016, 14:41 --
Cytuj:
Wałęsa jest punktem straconym, jest pozycją nie do obrony, więc skoro nie da się go obronić to się go poświęca. Uznali, ze „Wałęsę oddajemy”, ale nadal ukrywają informację na temat tego co się znajduje w pozostałych materiałach. A ja uważam, że Lech Wałęsa w tej chwili jest już postacią nieinteresującą, co najwyżej w sensie sensacyjnym dla pism brukowych. Powiedziałbym nawet, że to informacja „dla głupich”. A robi się tą sztuczna sensację, żeby zasłonić innych – mówi w rozmowie z Izabelą Kozłowską Krzysztof Wyszkowski
http://www.polishclub.org/2016/02/21/af ... kie-dla-tsTo jest oczywiste, że to informacja „dla głupich”. Mało tego głupi są też ci, co twierdzą, że wiedzą o tym, że Wałęsa był Bolkiem od co najmniej dobrych kilku lat, i dalej wierzą w tzw. upadek komuny, demokrację, wolną suwerenną Polskę itd..., nie rozumieją, że chociażby ta jedna informacja (o Bolku Wałęsie) zmienia wszystko, że historię trzeba by napisać od nowa.
Dzisiaj słyszałem jak do radia zadzwonił słuchacz i powiedział, że nie ważne co jeszcze odkryją, dla niego Wałęsa jest ikoną Solidarności, symbolem walki z komuną i tego będzie uczył swoje dzieci....
Typowe. A jeśli fakty mówią co innego, to tym gorzej dla faktów.