A więc kolejny mój temat, wychodzi na "światło dzienne"
Tym razem to co przez długi czas nie dawało mi spokoju, a raczej od samego początku gdy tylko się o tym dowiedziałem.
Mam tendencję do zadawania sobie najprostszych pytań - tak było i tym razem.
Pytanie brzmiało:Gdzie jest tego TERAZ początek?
Potem kolejne:Skąd to wszystko (życie) się bierze skoro jest tylko TERAZ?
I najważniejsze:Jak to się dzieje, że TERAZ zawsze było przed chwilą?
Otóż doszedłem do wniosku, że Tu i Teraz to iluzja jak wszystko inne.
Wszystko co jest, tylko wydaje się, że jest...
a tak naprawdę zawsze jest/było PRZED CHWILĄ.
Ciężkie ale myślę, że zrozumiecie o co mi chodzi.
No więc gdy już do tego doszedłem zadałem kolejne pytania:
Pytanie:Jak to jest mimo, że Tu i Teraz nigdy się nie pojawia to udaje mi się wypowiedzieć dane słowo?
I kolejne:Co powoduje, że to słowo wychodzi z moich ust? Co je wypycha?
No więc aby wytłumaczyć to do czego doszedłem przedstawiam dwie grafiki poglądowe:
Dowód na to, że TERAZ nie istnieje:Przykład z wypowiadanym słowem "TERAŹNIEJSZOŚĆ" przez pewną osobę. Osoba ta nie jest ważna w tym przykładzie. Liczy się tylko to słowo i czas jego wypowiadania.
Szukając punktu z którego zostało to słowo wypowiedziane, im głębiej będziemy się zanurzać tym zawsze będzie "o krok", "prawie na miejscu", "jeszcze troszeczkę" itd.
Za każdym razem skracając okres tego słowa na przykład o połowę będziemy się zapętlać w nieskończoność.
Granica Nieświadomości i Świadomości:Przykład drugi pokazuje granicę między tym co wpycha nieustannie wszystko do świadomości.
Działa na podobnej zasadzie jak znane nam Czarne Dziury w kosmosie, tylko odwrotnie. Czarne Dziury wchłaniają, grawitacje, światło, dźwięk - ogólnie wszystko co znajduje się w jego zasięgu.
Tutaj to pole jest polem Nieświadomości, ponieważ "nie wiemy" co to jest i co się tam dzieje a działa odwrotnie do czarnych dziur - wypycha wszystko co jest.
Trafniej słowami to opisując nazwałbym to: Tym wszystkim co znajduje się poza fraktalem życia, poza zapętlaniem,
poza nieskończonym powtarzaniem, poza wiecznym zagłębianiem itp...

Nieświadomość i Świadomość są ze sobą wzajemnie połączone w jakiś sposób - Nieświadomość bez przerwy
wyrzuca wszystko do Świadomości, a w Świadomości bez przerwy wszystko "się dzieje", stąd określenie
Tu i Teraz nie istnieje bo wszystko jest zawsze PRZED CHWILĄ. Rozumiecie?
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji