Witam.
Trochę o zdrowiu:)
Mam niezdiagnozowane zaburzenia autoimmunologiczne . Cierpię na narkolepsje od 17 roku zycia. Zaawansowane zmiany osteoporotyczne, chroniczne zmęczenie , nadsennośc , oraz tzw. łokiec tenisisty z odrętwieniem małego palca - lewa ręka, migreny oczne z aurą. Nadpotliwość stóp. Bywa , że drętwieją mi ręće, miewam skurcze stóp.
Predyspozycje do kamicy nerkowej.Zwyrodnienia kręgów : lędźwiowego i szyjnych.
Przebyłam kilkadziesiąt zapleń oskrzeli w zyciu oraz kilka zapaleń płuc juz w dojrzałym wieku , trafiały się co 2 lata

Ostatnie 2 lata temu.
W badanich ostatnich 3 lat wykluczono choroby reumatoidalne ,wirusy watrobowe, borelke, choroby tarczycy ( sa przeciwciała ale w bardzo niskim mianie) USG prawidłowe , USG watroby prawidłowe
TK głowy prawidłowe,odruchy prawidłowe, EEG prawidłowe, EKG prawidłowe, morfologia ksiązkowa, poza minimalnie podwyższonymi limfocytami, cisnienie w normie z tendencją do niskiego
wapń, wapń zjonizowany, fosfor,sód, potas, magnez, PTH , kreatynina, mocznik , cukier, jonoforeza , OB w normie
RCP 2,3
transminazy w normie, tylko lekko podwyższony ALAT : 59 , podwyższony cholesterol ale bez paniki .
Nie biorę i nie bralam zadnych leków chemicznych, przeciwzapalnych ani przeciwbólowych poza nw przypadkami
8 tygodniową kuracja psychotropami 30 lat temu, przy depresji. potem postawiłam na relaksację , medytację i ćwiczenia odechowe.
Antybiotyki sporadycznie tylko przy bardzo silnych infekcjach, ale w młodości nieco częściej.
Dwukrotnie po 14 dni przy ostrym stanie zapalnym barków kuracja NLPZ, potem magnesy neodymowe.
bardzo sporadycznie ibuprofen na ból głowy ( kilka razy do roku)
- Pozbyłam się w przeszlości : uporczywych bólów głowy po usunęciu zębów z plombami amalgamatowymi , powodem usuwania zębów nie był amalgamat silna paradontoza z powodu przebycia kilkuletniej depresji połączonej z silnym jadłowstrętem psychicznym ale to było baaardzo dawno
- Zminimalizowałam migreny oczne za pomocą regularnych ćwiczeń oddechowych, relaksacji i stosowania Padmy + olej z wiesiołka i górecznika ( aktualnie bez drętwień i bólów głowy ) , przy okazji ustąpił trapiący mnie od lat objaw Reynauda i rumien na buzi.
Od lat pije pokrzywę pozwala zejśc piaskowi , zapobiega kamieniom.
Dwa lata temu poprosiłam o badanie vit D3 - lekarz nie uważał aby było potrzebne kazał jeść tabletki : wapń 1250 + vit D3 400IU

Zrobiłam prywatnie :wynik badania D3 4< ng/ml !! Badanie było robione na przełomie słonecznego maja i czerwca. Mój organizm prawdopodobnie nie potrafi wytwarzac D3 ,
Przez dwa lata stosowałam codziennie 3000 IU , ostroznie aby zbyt nie zaburzyc poziomów wapnia , fosforu i pracy nerek . Pocżatkowo stosowałam bez żadnych dodatków , po ustabilizowaniu poziomu wapnia w obu postaciach , dołozylam po 500mg wapnia i nieco magnezu ,co drugi dzień .
Efekt:
prawidłowe poziomy wapnia, fosforu,
poziom VitD3 aktualny 35ng/ml,
ustapienie arytmii serca męczącej mnie od 20 lat ,
zero zapaleń płuc i oskrzeli , w ogóle infekcje miewam teraz sporadycznie i mijają same po 2-3 dniach. ustąpiły wszelkie bóle kostne i uspokoiły się znacznie stany zapalne stawów, poprawiła się cera. ustapiły skurcze stóp, pozbyłam się światłowstrętu
Aktualnie zrobiłam profilaktycznie 6 kilkudniowych kuracji oczyszczania ALA według protokołu Cutlera ( co 3 godziny ) po czym rozpoczęłam kurację ADEPENDEM .
Stosuję od trzech tygodni .
Pierwszy tydzień :
1,5 mg ( kapsułki ) Adependu
2 x vit B compleks
1x VitD3 5000 IU
1x wapń 500 z dodatkiem cynku i magnezu ( co drugi dzień)
400 mg naturalnej vit C
1kapsułke kwasu R-alfaliponowego 100ml wraz z wyciagiem z ostropestu ( silimarol) 400 mg i N-Acetyl-N cysteina 100 mg
2 x kapsułki silimarolu z dodatkiem vit B
3 kasułki Essentiale Forte
1 kasułka MSm 1500 mg
Po wprowadzeniu takiej dawki Adependu zazywanego tuż przed snem nie byłam w stanie przez 2 godziny zasnąc , straciłam apetyt, poza tym brak reakcji ,
Drugi tydzień to samo , tylko Adepend w dawce 2 mg ale zaczęłam brac godzinę przed snem .
Zasypianie poprawiło się , pojawiły się regularne sny ,za to rano wstawałam spiąca z bólem głowy i uczuciem lęku Po 5 dniach minęły problemy z zasypianiem całkowicie ale bol głowy i lęk nie. Odstawiłam więc poranną kawę na rzecz Inki z mlekiem. Po 2 dniach czucie lęku i ból głowy praktycznie ustąpiły. Kawę bez przeszkód wypijam w pracy . Apetytu brak.
Trzeci tydzień :to samo , ale Adepend w dawce ok. 3 mg , w dalszym ciągu ok.1 godzina przed snem.
zasypiam bez przeszkód, śnię na potegę, wstaję bez większego problemu , bez bólu głowy i lęku , ustapiły odzywające się bóle barków, nic mi od kilku tygodni tez nie zdrętwiało , wygoiły mi sie nieoczekiwanie czerwone, bolesne, chropowate łokcie, są gładziutkie, poprawily mi sie paznokcie , ustapił ból łokcia

W ciagu dnia dalej jestem senna , ale juz nie tak bardzo jak przez pierwsze dwa tygodnie, przypływu energii jak na razie nie odnotowuję :( . Mały palec lewej ręki dalej odrętwiały
Na razie poprzestane na tej dawce i będę obserwować.
Pojawiło się za to coś , czego nie miałam wcześniej : gazy
Kupiłam Betaine HCL ale czy to pomoże ?
-- 02 cze 2014, 20:37 --
Majowa pisze:
Witam. Proszę o opinię w sprawie mojego przypadku. Na stawy choruję już z 12 lat. W zasadzie wygląda to na rzs, choć nie potwierdzają tego badania. Robiłam badania na boreliozę, takie podstawowe i wyszły ujemne. Nie drążyłam tematu boreliozy bo wiedziałam, że i tak nie dam rady wziąć takiej ilości antybiotyków, jaką stosuje się przy jej leczeniu. Źle znoszę niektóre leki ( kiedyś miałam wstrząs po penicylinie i unikam antybiotyków). Chodziłam od lekarza do lekarza próbując się zdiagnozować, ale w końcu straciłam siłę i wiarę. Trochę brałam na początku niesteroidowych leków przeciwzapalnych, ale nie chciałam zbyt długo ich brać, zresztą nie widziałam po nich poprawy. Radziłam sobie głównie za pomocą diety wegetariańskiej a bardziej wegańskiej, gimnastyki i suplementacji różnymi witaminami i pierwiastkami, a także ziołami. Miewałam okresy gorsze( artroskopie kolan, albo punkcje, ogromna sztywność. opuchnięte stawy) i lepsze, ale ogólnie jakoś sobie radziłam. Ciągle jednak szukałam. No i znalazłam. Zaczęłam brać Adepend. Najpierw 3 mg, po kilku dniach 3.5 ale czułam się coraz gorzej więc wróciłam spowrotem na 3, w końcu na 2 mg. Wszystko to trwało raptem 2 tygodnie. I dostałam bardzo silnego rzutu choroby. Spuchły mi niemal wszystkie stawy, jestem sztywna i obolała. Dlaczego tak się stało? O czym to świadczy?
Majowa jak rozumiem nie jestes zdiagnozowana. W takim przypadku wszelkie kuracje nalezy rozpoczynać ostroznie , zeby nie zaszkodzic.
Czy możesz napisac jakie konkretne choryby czy zespoły chorob zostały u Ciebie wykluczone ? Np. dna moczanowa, choroba zwyrodnieniowa stawów( nie rzs) szpiczak mnogi , autoimmunologiczne zapalenie watroby sarkoidoza, wirusy wątrobowe itp .
Stany zapalne stawow występuja w więszości zaburzen autoimmunologicznych , nie tylko w rzs . rózwnież tych , ktore wydawaloby sę nie mają ze stawami większego powiązania.
Samych chorób stawów i kości - nie tylko autoimmunologicznych - jest kilkanaśćie i jeszcze szereg ich odmian . czy byłaś w ich kierunku badana?
Rzut choroby o jakim piszesz może czasami wystapić w kwasicy metabilicznej np. głodzenie się , zła dieta , nadmiernie obniżony poziom węglowodanów zlozonych w diecie itp. nie musi wiązac się z Adependem, chociaz może jezeli zachodzi przypadek blokady receptorów niektórych neuroprzekaxników , które wiąża się z działaniem układu odpornościowego.
Czy masz przebadane nerki?
To wszystko jest wazne jak chcesz rozpoczynać wysokie dawkowanie VIT D3
Przy niektórych chorobach nie wolno uzupełniac tej witaminy ponad pewien poziom bo mozna sobie więcej szkody narobić : choroby nerek ( ViT D metabolizuje się m.in w nerkach) szczególnie wapnica , sarkoidoza czy tzw. choroby ziarnicze , w nich występuje nadprodukcja jednego z metabolitów D , więc trzeba obserwowac stan kości , scyntygrafia .
Nie pisałas nic o innych dolegliwościach poza stawami , czy występują ?
Niezaleznie od odpowiedzi ja przed aplikacją Vit. D3 zrobiłabym na twoim miejscu badanie poziomu wapnia , wapnia zjonizowanego i fosforu oraz Vit D ( z krwi) a potem dopiero dopasowała dawkę . łączny koszt badania ok. 100 zł .
Poziomy wapnia warto kontrolowac na pocżatku co 2 ,3 tygodnie , jak będzie ok. wystarczy potem co 3 miesiące. Badanie kosztuje kilka złotych.
Zgadzam się z sugestią Bow1 co do białek , warto sprawdzić.
Na marginesie groch i fasola przy dolegliwościach stawów nie są właściwym źródlem białka , zawiarają dużo puryn, podobnie jak mięso.
pandy pisze:
Właśnie straciłem nadzieję na na Naltrexon z drugiego źródła, podobnież może go wypisać tylko psychiatra, więc chyba nie mam po co chodzić do lekarzy. Jeśli ktoś ma do odsprzedania, lub praktycznie wie jak zdobyć lek lub receptę na 28Tx50mg- moja choroba przewlekła, więc chyba przez rok będę musiał próbować, cz przyniesie efekty. I to ciekawe, płacąc ponad 40 lat na służbę zdrowia, lek , który jest bezpieczny w dawkach LDN , za który płacę z własnej kieszeni, kiedy lekarze otwarcie przyznają się , że nie umieją wyleczyć moich zwyrodnień, nie mogą mi go przypisać. No i ciągła nagonka na zioła, homeopatię...
Gdyby ktoś mógł pomóc, proszę o kontakt na PW, lub przez post, zadzwonię," za-mail-uję"...
Pozdrawiam i z góry dziękuję
no i żeby LDN zadziałał, ale to już nie w moiej gestii
W większych miastach czasami mozna uprosić w aptece. Ja kupiłam listek Adependu podzielony po ok. 4 mg w kapsułkach daje to 60 porcji ( 12 porcji z tabletki ) , kosztuje ok. 50-60 zł . Byc może ktoś nie wykupuje całej recepty bo drogo i im zostaje.
Ja kupuję rózne rzeczy zawsze w tej samej aptece i odwazyłam się zapytac o Adepend bez recepty , magister zapytał po co i wtedy powiedziałam , że chodzi o zaburzenia autoimmunologiczne i stosowanie maleńkich dawek. Dostałam, ale na następny raz kazali zaopatrzyc się w receptę .
A i jeszcze jedno , w ulotce Adependu podane jest ,że w sporadycznych przypadkach może obniżać poziom płytek krwi , co prawda dotyczy to dużych dawek ale nie zaszkodzi regularnie robic badania.