hahaha - jestem pod wrażeniem, jakie wywarł na was ten film

(to tak jak w powiedzeniu: facet długo pozostaje pod wrażeniem, jakie wywarł na kobiecie

)
Takie pierwsze skojarzenie, kiedy czytałem komentarze pod pierwszym postem, to:
Jeśli ktoś mówi, że orgzmiczne porody (czy inne "orgazmiczne" rzeczy) są obrzydliwe i chore, to chyba sam w życiu nie przeżył orgazmu (kto przeżył, ten wie, że nic w tym ani chorego, ani nieprzyjemnego

).
No jest jeszcze druga opcja - zazdrość facetów w stosunku do możliwości kobiet w tej materii

ale nie czepiajcie się tych słów

Wiecie, kiedy sam obejrzałem ten film, to byłem po prostu zachwycony - poród, to de facto powitanie nowej istoty ludzkiej na świecie i w moim odczuciu powinien być wielkim świętem, tak dla rodziców, jak dla samego dziecka. Nie każdy musi tak do tego podchodzić

Może ze starości takie tematy przychodzą mi do głowy, ale uważam, że świadome powinno być tak zaproszenie tutaj nowego człowieka, jak i wszystko co się z tym dalej wiąże. Oczywiście świąteczna atmosfera może być i w przypadku tradycyjnego porodu, ale jeżeli można temu świętu dołożyć jeszcze więcej radości, przyjemności i wspólnego połączenia całej
trójki, to ja nie wiem jaki z tym macie problem

nie trzeba tego robić, ale po co od razu "nowościofobie"?

Inną ważną rzeczą, wręcz niesamowitym aspektem tego materiału jest zademonstrowanie, jak padają najbardziej oczywiste paradygmaty! Być może trwające od zarania dziejów (tego oficjalnego) wyobrażenie porodu - wcale tak być nie musi ! Nie ma znaczenia, czy się to komuś podoba, czy nie, ale możliwości jest więcej, niż tylko to co się wydaje
Oczywiście, świat jest właśnie taki, jak nam się wydaje (jakim go widzimy), ale w tym cały sęk, że można go zmienić, tylko poprzez zmianę swojego postrzegania go, poprzez wybór innych, niż powszechnie przyjęte możliwości !
Możecie żyć, jak tylko chcecie, a jeżeli mówicie, że tak nie jest, że nie możecie, bo cośtam, to po prostu podejmujecie taką decyzję - to jest w porządku, ale nie ma w tym winy iluminatów, jaszczurek, bankierów ani innych chemtrejlsów

Jeśli sprawia wam to przyjemność, to możecie mówić, że jest źle i pozostawać w tym samym miejscu nie zmieniając nic, ale jeśli chcecie się ruszyć z tego miejsca i żyć w innej rzeczywistości, to sami musicie się przenieść - nikt za was tego nie zrobi, żaden Icke, ani żaden Rozbicki nie zmieni świata dla was - oni zmieniają świat dla siebie i każdy ja zmienia świat dla samego siebie.
Aby cokolwiek zmienić, najpierw trzeba zaakceptować, że może być inaczej - jak można coś zmienić, jeśli się chce, żeby było jak dawniej?
Ten film pokazuje, że może być inaczej ! Nie nawołuje do tego, żeby kobiety zaspokajały się seksualnie poprzez rodzenie dzieci

NIE ! ale pokazuje, że możliwości jest więcej, że nawet najbardziej oczywiste oczywistości, są tylko kwestią WYBORU ! że nawet jeżeli nie jest się tylko trochę w ciąży (

), to wcale nie oznacza, że wyjście z tego stanu na 100% będzie bolesne - nie musi być, a jest to tylko kwestią wyboru - czy to nie jest fantastyczne? Czy to nie jest dobra nowina godna ewangelii? Może to nie jest dla innych tak oczywiste jak dla mnie, ale przecież to też tylko kwestia możliwości i wyboru

Życie jest na prawdę bardzo proste
Ale nikt nam nie broni go sobie skomplikować
a tak swoją drogą do tego, co już od jakiegoś czasu powtarza Alijaa:
faktycznie duszno się tu już robi od zapachu jaj