Dzięki za odpowiedź
Masz rację - nie ma sensu planować zbyt szeroko. I ja tego nie robię

Chociaż tak... mam zamiar bardzo duużo zmienić, przejść przez wiele etapów oczyszczania, ale... wolno i spokojnie

Dlatego na razie zaczynam od pasożytów. A za jakieś 2-3 tygodnie oczyszczę pierwszy raz wątrobę.
To ze sfery cielesnej

Natomiast z duchowej --- zwalniam tempo - to w zasadzie tyle

uczę się świadomości, obserwuję siebie, swoje emocje, przyglądam się sobie i otoczeniu.
Nie mam doświadczeń z medytacją, ale chcę się jej także nauczyć.
-- 26 lip 2014, 21:07 --
Rozpracowałam swoją kurację przeciwpasożytniczą

Mam zamiar rozpocząć od poniedziałku.
Pierwszy tydzień-dwa wygląda następująco:
1. zioła: wrotycz, piołun, kora dębu, kora kruszyny
wymieszane w równych proporcjach, łyżeczka mieszanki zalana wieczorem szklanką wrzątku, a wypita następnego dnia rano (na 2 razy)
2. nalewka z czarnego orzecha --- 3 x dziennie po 15 kropli
3. spirulina (wspomaga odrobaczanie i usuwa rzęsistka)
4. glinka zielona (ze względu na krzem) pita po południu, żeby nie wchłaniała pozostałych specyfików
5. dieta warzywno-owocowa z dużą ilością czosnku, kiszonek, cytryny, chrzanu, natki pietruszki, żurawiny, świeżych soków warzywnych, ziół typu imbir, oregano, cynamon, kolendra, pieprz (wszystkie te produkty działają przeciwpasożytniczo)
6. olej lniany (ma silne działanie przeciwgrzybicze)
7. ZAPPER
Do tego każdego dnia lewatywy (z sokiem z cytryny i solą) oraz mikrowlewki czosnkowe.
W dalszej kolejności, już jako kolejny etap, zastosuję jednodniową kurację pestkami dyni, opiszę ją później.
Zastanawiam się nad naftą. Może ktoś ma jakieś doświadczenia.
Myślę, że taka kuracja potrwa w sumie jakieś 3-4 tygodnie, ale później trzeba będzie ją (być może w skróconej wersji, 2-3 dniowej) powtarzać co miesiąc.