Witam wszystkich
Na forum jestem już do dawna ale dopiero dzisiaj postanowiłem założyć konto.
Może nie jest to najlepsze co mogę zrobić ale zaczynam od prośby o waszą pomoc.
Opiszę moją dolegliwość a raczej dolegliwości w bardziej obszerny i holistyczny sposób.
A więc tak:
Mam 23 lata
Łojotokowe Zapalenie Skóry Głowy - od 2013 roku, bez zmian czasem lepiej czasem gorzej, jednak jako tako choroba nie rozprzestrzenia się, tłuste jedzenie, alkohol, ostre jedzenie, słodycze itd nasilają objawy, 2 tygodnie stosowałem diete 80/10/10 po 2 dniach ogromna różnica, ale niestety system trawienny dość źle to nosił, moja teoria czemu tak było to przyczyna ŁZS jako candida a przyczyna candidy, nadmiar tłuszczu w krwioobiegu, a przyczyna nadmiaru tłuszczu słaba praca wątroby i woreczka zolciowego, a przyczyna ich slabej pracy nieszczelne jelito ktore mocno nadwyreza watrabe i woreczek, pzez co znwou jest candida ktora powoduje nieszczelne jelito i kolo sie zamyka.
W wieku 11 albo 12 lat a moze 10? nie pamietam, mialem to samo rownoczesnie z bardzo silna wiosenna alergia na pylki, naprawilo sie samo, i to i to na raz takze widze tutaj powiazanie z jelitem (medycyna chinska mowi to samo o alergii), rowniez w tym samym roku kiedy pojawilo sie LZS alergia powrocila, takze wyglkada na to ze to dobra para przyjaciol.
Poza tym wszystko wskazuje na to że mam również niedokwasote i przeciekajace jelito, slabe trawienie, jedzenie bardzo dlugo zalega w zoladku, czasami pokarm przelatuje przeze mnie niestrawiony, prawie wszystko powoduje bole brzocha i wzdecia.
Zawsze nadaktywnosc czakry 3ciego oka czego objawem sa nieprzespane noce itd no znacie temat przeintelektualizowania itd i podaktywnosc splotu, brak motywacji zawziecia itd.
wg duchowych przyczyn chorob tez wszystko sie zgadza. nostalgia za dziecinstwem, przyczyna candidy jest "niemożnosć strawienia" niektorych spraw - rowniez.
Sam sobie to oczywiscie wyrzadzilem trybem zycia i dieta, od zawsze duzo slodyczy, w wieku 15-16 lat zaczely sie imprezy z udzialem alkoholu, papierosow, marihuany, bardzo czesto zima w zimnie na dworze wiec wychladzanie organizmu do granic. generalnie przygoda z marihuana to jakies 2 lata palenia kilka razy dziennie. plus masakryczna dieta typu jajecznica z 10 jajek, 3 kielbas, 4 cebul i polowy bochenka chleba o 12 w nocy, popite litrem slodkiego napoju albo inne tego typu menu, także...
A z pozytywnych rzeczy to że sie tym wszystkim nie zalamuje, a nawet mnie to teraz smieszy jak to pisze zwlaszcza ze rownoczesnie bardzo intensywnie interesowalem sie duchowoscia i ezoteryka, no tak przeciez marihuana to byl gateway co nie.
Takze drodzy forumowicze napisalem to troche chaotycznie i malo zwiezle, ale prosze was o pomoc.
W planie mam zakup betainy hcl, enzymow trawiennych, witaminy d3, witaminy k, zmiane diety - nie mam zadnego pomyslu, oczyszczanie watraby? generalnie chodzi mi o wasze doswiadczenie z tematem, moze ktos mial podobna sytuacje albo zna kogos kto byl w podobnej?
Milo bylo by zobaczyc forumowych expertow od diety, betainy hcl - BOW?
To na tyle jak macie jakies pytania to smialo
pozdrawiam i z gory dzieki