masz rację Kmicic7, zawsze na wakacje biorę książki bo w domu małe dzieciaki i mało czasu.
książki to wiedza jakiej nigdzie nie znajdziecie, na żadnej uczelni. Internet ,książki ,otwarty umysł i możesz dojść sam do wielu ciekawych wniosków. nikomu nie musisz wierzyć na słowo, przeczytaj, obejrzyj i sam wyciągnij wnioski w co chcesz wierzyć.
UFO ,religie ,Bóg itd. sam możesz wybrać w co chcesz wierzyć ,wystarczy poczytać, pooglądać filmy dokumentalne, posłuchać wywiadów i użyć własnego umysłu wolnego od uprzedzeń aby wyrobić sobie zdanie. warto też słuchać innych i sprawdzać co mówią bo oni czytali inne książki ,oglądali inne filmy i możliwe że doszli do innych wniosków.
Twoje obecne życie ma wpływ na twoją przyszłość ,im więcej wiesz teraz tym lepiej zagospodarujesz swoje życie w przyszłości.
A życie nie kończy się ze śmiercią ciała ,to co osiągniemy teraz ma wpływ na naszą przyszłość.
Wydaje mi się że wiedza jest kluczem a nie materia a tym bardziej pieniądze, które są tylko "pokusą" i odciąganiem od spraw naprawdę ważnych w naszym świecie - matrixie.
tutaj link do tematu ,który właśnie przeczytałem a ma związek z tym co napisałem
http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/ ... a-talerzu/tak ,uważam ,że my dla siebie samych jesteśmy mesjaszami, nikt nas nie zbawi ,sami to musimy zrobić
a nasz matrix wmawia nam coś zupełnie innego. idź wyspowiadaj się u kapłana a twoje grzechy zostaną ci odpuszczone nakłania tylko do "grzeszenia" . jeśli wierzycie w odpuszczenie grzechów przez "kapłanów" to grzeszcie i spowiadajcie się ...potem grzeszcie i spowiadajcie się i tak w kółko.
brzmi jak bajka dla dzieci.
przez zbawienie należy rozumieć wyrwanie się na stałe z naszego matrixa