Ja mam tak. Jezeli z czyms rezonuje tzn. ze jest to czas i pora, aby z tym pracowac. Jezeli czegos nie czuje, to albo nie czas albo... to nie moje.
Dlugo mialam tak z runami, ze byly sobie, ale nie czas na nie byl. Teraz powoli, powoli...

Z symbolami LoL u mnie bylo dosc ciekawie. Okoliczny ezo sklepik, normalne zakupy, wiadomo... szalwia, kadzidla, jakas moze nowa talia Tarota itd. Czyli nic niezwyklego.

I wtedy jakos moja uwage zwrocil regal, na ktorym lezala talia wlasnie tych kart, ktorymi sie posluguje. U mnie to bylo od razu takie odczucie "to jest moje" i uzywanie przyszlo natychmiast. Poznawanie poprzez uzywanie, na biezaco, stosowanie.

No tak juz mam, ze jak czuje cos to nie zastanawiam sie. Ufam swojej intuicji. Jezeli czuje, ze to jest dobre, to tego uzywam. A dla mnie symbolika LoL to cudowna, spokojna energia, ktora dziala bardzo kojaco.
Rozne przeslania itd.

I ogromna moc.

Dla mnie te symbole to wlasnie przede wszystkim uzdrawianie jest.


Jest np. w ksiazce o tych symbolach, ktorych uzywam, opisany przyklad konia ze zlamana noga, ktoremu odpowiedni kod narysowano na zlamanej konczynie i leczenie przebiegalo duzo, duzo szybciej, niz to zazwyczaj w takich przypadkach bywa. To tez taki przyklad praktycznego zastosowania.

Tak właśnie to jest Alraune. Ktoś na straganie (albo w jakimś sklepie) to miał? No tak wynika z twojego posta. Ścieżki zdarzeń.

Pozdrawiam

_________________
Rzuć orgonit pod wieżę komórkową którą widzisz. Starczy.
Pod znaczy w zakresie 40-400m od niej, tak jest najlepiej.
An eye for an eye will make us all blind. M. Gandhi
Pamiętaj, że nawet najmniejszy wysiłek przyniesie korzyści w przyszłości. Tutaj nie chodzi o ideę, a o twoje życie! Warto się starać, choć w danej chwili może to wydawać się zupełnie bez sensu.
Miłość i Wdzięczność - najlepsza medytacja, modlitwa, ochrona. Patrz M. Emoto, woda.

Tak. W ezo sklepie.

Ja doszedłem w pewnym momencie do koncepcji, żeby odpuścić myślenie myślami, gdyż myśli zniekształcają intencję. Zastanawiałem się czy można myśleć/snuć koncepcje i wizje bez udziału myśli, które zbudowane są z ludzkich słów i obrazów świata 3D. Przez parę dni udawało mi się (gdy się na tym skupiłem) myśleć samą intencją, w ogóle nie budować myśli. Jednakże musiałem się na tym skupiać, na dodatek myśli same powstawały w głowie, więc pomimo fajnego stanu świadomości jaki mi wtedy towarzyszył (jak również dość dziwnych snów), musiałem odpuścić. Myślałem o reiki, o runach, ale jakoś tego nie czułem. Niedługo po tym wszystkim trafiłem na ten temat (możliwe, że Thozo zlinkował go z tematu o orgonitach?). Okazało to się strzałem w dziesiątkę. Tak jak piszecie - uczyłem się w trakcie poznawania i vice versa. Ot, kolejna synchroniczność na mojej drodze ;)

No tak. Tam, gdzie zaczyna sie myslenie, konczy sie intuicja i wglad w serce.
Tam, gdzie myslisz i rozkminiasz jakis temat stricte intelektualnie, odpada czucie.
Czego nie czujesz, odpusc sobie.
"Dary wg miary". Jednemu LoL, komu innemu runy czy Reiki.
Kto inny polaczy to wszystko i bedzie uzywal kazdej z tych metod rownie skutecznie.
Podstawa to nie bac sie tego, czym sie czlowiek zajmuje.
Ja to widze tak, ze tam, gdzie jest miejsce na lek, tam brak pelnej gotowosci.
Wejsc z zaufaniem, jezeli czuje sie. Tyle. To bardzo proste.

Jeszcze jedno pytanko - grawerowaliście swoje kamienie? Jeśli tak, to na co zwracać uwagę przy wyborze techniki, grawera itp.? Coś polecacie, albo odradzacie?

Jeśli tego nie robiliście, to sam będę musiał przetrzeć sobie drogę

(chcę wygrawerować 10 LoL na 10 kamieniach, z których stworzę wspomniany naszyjnik - tak, jak już go zrobię to się pochwalę ).

Robiłem zawieszki, broszki z modeliny, dawno temu. Fajna zabawa i można uzyskać wymagane kolory. Ładnie wychodziły na czarnym tle.

Pozdrawiam

_________________
Rzuć orgonit pod wieżę komórkową którą widzisz. Starczy.
Pod znaczy w zakresie 40-400m od niej, tak jest najlepiej.
An eye for an eye will make us all blind. M. Gandhi
Pamiętaj, że nawet najmniejszy wysiłek przyniesie korzyści w przyszłości. Tutaj nie chodzi o ideę, a o twoje życie! Warto się starać, choć w danej chwili może to wydawać się zupełnie bez sensu.
Miłość i Wdzięczność - najlepsza medytacja, modlitwa, ochrona. Patrz M. Emoto, woda.

Peacemaker... robie od czasu do czasu rozne rzeczy w gipsie. Ale w kamieniu nigdy nie grawerowalam. Jak zrobisz juz te cuda, to pochwal sie tu. Jestem niezmiernie ciekawa, co wyczarujesz.

Kamienie juz do mnie jada. Interpretacje LoL zrobie w ciagu tygodnia dwoch. Mam juz zawieszki i lancuszek. Rytual, blogoslawienstwo, zabawa z klejem i drutami...powiedzmy ze wyrobilbym sie do konca lutego. Problem polega na znalezieniu w miare taniego grawera, ktory to zrobi i nie spartoli...Zapoznawalem sie z cenami i hmmm....grawerunek moze mnie kosztowac ze dwa lub trzy razy wiecej niz kamyki. No ale czego nie robi sie dla Matki Ziemi. I swojego rozwoju:p

-- 16 lut 2014, 21:50 --

Mały update. Kamienie już są. 10 pierwszych znaków ująłem w jeden. Elementy do wyrobu biżuterii mam. Postanowiłem pobawić się w grawera (kolega ma dostarczyć sprzęt mam nadzieję, że kolega czyta ;p ). Cóż, jeśli sprzęt lub moje zdolności nie podołają, to albo fachowiec, albo farbki i lakier

Swoją drogą te kamienie plus nowy znak (nazwałem go sobie roboczo Tajemnicą Życia) nieźle mnie przeorały. Trzymać kciuki za grawerunek ;)

Jak dla mnie, jak tylko zobaczyłem kilka symboli (od strony graficznej), to zdecydowanie jest to korelujące z GŁAGOLICĄ - naszym starosłowiańskim alfabetem.
Oczywiście nie wszystkie znaki, ale zdecydowana większość.


reszta:
http://ffk.org.pl/index.php/slowianie-1 ... -glagolica

W chwili przypływu wolnej chwili zgłębię temat.
A pytanie o pochodzenie tejże symboliki jest wiadome? A odpowiedź na nie też? .

O... to ciekawa jestem efektow. Jak bedzie gotowe rzeczywiscie pochwal sie tutaj.
Praca z niektorymi symbolami rzeczywiscie moze przeczolgac. Zalezy, co w nas rusza.

Etznab, co do pochodzenia symboli Języka Światła (oczywiście jest to pytanie podstawowe) to autorka niewiele napisała w artykule podstawowym, zaczynającym ten wątek, zawierającym pierwsze 48 symboli:



Wynikałoby z tego, że symbole te są "zchanelowane" od świadomości planety Ziemia. Z innych jej artykułów pamiętam, że pisała, że jej babka była Polka - to jedyny jej potencjalny związek z głagolicą jaki sobie przypominam. Być może głagolica była najbliższa oryginalnym tonom stworzenia, przechowanym mimo zniekształceń poprzez wieki? Tylko tutaj gdybam. Konieczna jest głębsza analiza, słabo znam się na głagolicy... Jak byś miał czas i porównał chociaż niektóre ze znaków głagolicy np. w prostym stylu:

Co do samych symboli - Perseverance bardzo przypomina symbol indyjski symbol Om.

Pamiętam jeszcze, że symbole LoL nie zawierają prostych linii, bo są "magnetyczne" w naturze. Natomiast zniekształcenie polegało na wprowadzeniu wibracji "elektrycznych" - linie proste.

_________________
Rzuć orgonit pod wieżę komórkową którą widzisz. Starczy.
Pod znaczy w zakresie 40-400m od niej, tak jest najlepiej.
An eye for an eye will make us all blind. M. Gandhi
Pamiętaj, że nawet najmniejszy wysiłek przyniesie korzyści w przyszłości. Tutaj nie chodzi o ideę, a o twoje życie! Warto się starać, choć w danej chwili może to wydawać się zupełnie bez sensu.
Miłość i Wdzięczność - najlepsza medytacja, modlitwa, ochrona. Patrz M. Emoto, woda.

Okejas. Zrobiłem Oczywiście najpierw musiałem okiełznać piętrzące się trudności.

Na profesjonalnego grawera jednak mnie nie stać. Niestety, mniej profesjonalny, czyli ja, okazał się być kiepskim wyborem (ewentualnie moja wiertarka była po prostu zbyt nieporęczna ;) ). Zrobiłem 3 znaki, a dwie noce później ametysta szlag trafił (pękł był na dwoje - "przypadkiem" spadł mi woreczek z kamieniami). Ostatecznie i tradycyjnie postawiłem na farbki (efekt wizualny również taki sobie, ale uparłem się, że zrobię sam i nie dam do łap komuś o bardziej artystycznych inklinacjach). Przy okazji dodam tu i tam nieco żywicy, żeby lepiej się trzymało i nie ścierało. Reasumując - kupno kamieni i elementów biżuterii oraz zapisanie interpretacji znaków to jakieś 30% pracy. Cała reszta to beblanie się w kleju i żmudne dopasowywanie zaczepek, kółek i łańcuszka (no cóż, zawsze byłem kiepski z praco-techniki).

Wahadło zwariowało - poza tym, że wirowało silnie, to wirowało też pod kilkoma kątami (pierwszy raz mi się to zdarzyło), coś jak diabelskie koło z parasolkami na karuzeli (nie wiem czy każdy kojarzy ;) ). Poza tym, wiruje różnie, zależnie od ustawienia kamieni względem siebie (w moich dotychczasowych urządzeniach może i wirowało w różnych układach, ale zawsze powtarzalnie). Może to kwestia dogrania i ostatecznego wdrukowania błogosławieństwa.

Skoro przy wahadle jestem...przypomniało mi się, jak to kiedyś chciałem zbadać moje wibracje w trakcie programowania sobie którejś z licznych interpretacji. Wahadło wirowało standardowo w prawą stronę, ale na dłuższą metę ta wibracja, ten krąg, tworzyła szereg pomniejszych kręgów wpisanych w jeden duży (nie wiem czy dobrze to opisuje, ale rzecz również była przedtem niespotykana). Jeśli ktoś będzie chciał, to jestem w stanie narysować to w paintcie ;p

Moje impresje...jeszcze go nie zakładałem. Poczekam, aż skończę chorować i udam się na rytuał ;) Czuję moc gdy dotykam naszyjnika, wibracje, ciepło. To chyba najsilniejsza rzecz, jaką stworzyłem (do tej pory ;) ). Sądzę, że będę musiał odczekać X dni, żeby przywyknąć i żeby mnie nie spaliło (komplet hematytowej biżuterii, którą zrobiłem jakiś czas temu, zresetował mnie i powalił w ciągu paru godzin -od założenia - na kolejne kilka godzin ;) - po takim "chrzcie" noszę go już normalnie i bez wariacji).

Dam znać, gdy go aktywuję ;)

Ohoho! Podoba mi sie, oj podoba sie! Piekna robota... Tym bardziej, jak na nieprofesjonalnego grawera... Ladnie bardzo!

Dzięki, ale zauważ, iż ostatecznie wszystko jest pomalowane, nawet te, które grawerowałem ;)

Tak, czy siak, efekt bardzo ciekawy. Piekna robota.

Naprawdę fajne i widzę, że kamienie też dobrane wg "instrukcji" z linka! Czyli nie tylko wyryty/namalowany wzór, ale i sam kamień niosący daną wibrację. Podwójne działanie, że tak powiem.

Zawsze jak coś się robi pierwszy raz to, jakby tu rzec - najwięcej się człowiek uczy i pierwsze dzieła nieczęsto są doskonałe. Za to nabyte doświadczenie owocuje w następnych dziełach.

Oczywiście wygrawerowanie, wyrycie w kamieniu znaku ZNACZNIE zwiększa jego trwałość. Właściwie o tysiąclecia, tak realnie patrząc. Farba, lakier - to się zaraz zetrze, chyba że powchodzi w miejsca wygrawerowane.

Generalnie - SUPER!!! WSPANIAŁE DZIEŁO!

Pozdrawiam

_________________
Rzuć orgonit pod wieżę komórkową którą widzisz. Starczy.
Pod znaczy w zakresie 40-400m od niej, tak jest najlepiej.
An eye for an eye will make us all blind. M. Gandhi
Pamiętaj, że nawet najmniejszy wysiłek przyniesie korzyści w przyszłości. Tutaj nie chodzi o ideę, a o twoje życie! Warto się starać, choć w danej chwili może to wydawać się zupełnie bez sensu.
Miłość i Wdzięczność - najlepsza medytacja, modlitwa, ochrona. Patrz M. Emoto, woda.

Pierwsze użycie naszyjnika miało miejsce jakiś tydzień temu. Obyło się bez wodotrysków czy rytuałów otwarcia. Miałem potrzebę i zwyczajnie go założyłem. Jedyna zanotowana zmiana to "po prostu" inna "wibracja" osobista - teraz wahadło zamiast (czy też w dodatku do) normalnych kół, kręci trójwymiarowe ósemki i bączki, ponadto orgonity i nie tylko, które zrobiłem od tamtej pory, również noszą ślad tej dziwnej (jak na moje doświadczenia) wibracji.

Ostatni tydzień to ostry zjazd w głąb siebie, dużo pustki i sinusoidy aktywności i pasywności (zarówno ciała, umysłu, jak i świadomości). Niemniej sądzę, że za te cuda wianki są związane z kolejnymi interpretacjami całego mnóstwa znaków, a nie z samym naszyjnikiem jako takim.

Noszę go póki co tylko przy okazji rytuałów, na dłuższą metę staje się ciężki i niewygodny (pewnie muszę przywyknąć).

Jeśli odkryję coś ciekawego, to dam znać. Póki co, znowu oddalam się w niebyt

No to widac ladnie harmonizuje z Toba to Twoje dzielo. Skoro nie ma jakichs powazniejszych zgrzytow energetycznych.


Ja, tak na marginesie, wracajac ostatnio z zakupow z nowym wahadlem, utknelam na cala godzine w windzie. Bylo bohaterskie ratowanie mnie i takie tam. Ale windy mi ogolnie fiksuja. Tylko tym razem zamiast problemow z wpuszczeniem, byly problemy z wypuszczeniem.


Tez mysle nad tym, zeby zrobic sobie jakas ladna bizuterie z konkretnym kodem. Zarazilam sie tym pomyslem.

Ha Trzeba było od razu wypróbować wahadło i sprawdzić co było przyczyną awarii;)

Mam nadzieję, że pomogę Ci nieco w inspiracjach - na jednej z fotek widać moja hematytową (własnoręczny handmade ;) ) biżuterię, w której pracuje całkiem sporo LoL Wklejam trochę żeby się pochwalić, a trochę żeby pokazać, że można

Na pozostałych fotkach efekt mojej dzisiejszej (choć nie tylko) pracy - LoL ogrodowe. Zamiast krasnali kilka znaków (reszta w przygotowaniu, brak mi już sił i kamieni). Oczywiście te znaki również tworzą większą całość (dość ważną z mojego punktu widzenia).

Wahadło wiruje już całkiem w pionie i ostatecznie zawija mi się wokół palca

Właśnie - polecam też nałożyć jakieś LoLe na wahadło - zupełnie nowa jakość ;)

pozdrawiam

Szacun szacun Peacemaker - bardzo ciekawe pomysły masz, i fajne wykonanie!

_________________
Rzuć orgonit pod wieżę komórkową którą widzisz. Starczy.
Pod znaczy w zakresie 40-400m od niej, tak jest najlepiej.
An eye for an eye will make us all blind. M. Gandhi
Pamiętaj, że nawet najmniejszy wysiłek przyniesie korzyści w przyszłości. Tutaj nie chodzi o ideę, a o twoje życie! Warto się starać, choć w danej chwili może to wydawać się zupełnie bez sensu.
Miłość i Wdzięczność - najlepsza medytacja, modlitwa, ochrona. Patrz M. Emoto, woda.

Alez Ty masz pomysly... Super! Takie praktyczne zastosowanie.
Bizuteria tez bardzo ladna.


LoL na wahadle... no musze wyprobowac... ciekawy pomysl...

to ja dorzucę coś od siebie,

też bawię się w rękodzieło, najbardziej wciągnęła mnie ceramika, celem moim były płytki na ścianę do łazienki na działce ale jeszcze do tego nie doszłam bo zajęłam się wyrobem biżuterii porcelanowej, chociaż sama nie noszę ani wisiorków (te może zacznę bo mam takie ze wzorem "kwiat życia") ani kolczyków, niemniej lubię je wykonywać.
Ostatnio zresztą za Waszym przykładem stwierdziłam, że może symbole języków (wybrałam kilka) światła odcisnę w porcelanie i tak zrobiłam kilka zawieszek do kolczyków, teraz szlifuję a potem pójdą do pieca na 1260 st. C. Poprzednio porcelanę szkliwiłam ale ostatnio podoba mi się taka surowa wypalona bez szkliwa, ewentualnie można ją delikatnie podmalować farbkami do ceramiki utrwalanymi termicznie ale nie popadając w tzw. "cepelię".
Świetna to zabawa bo na początku jest kawałek bezpostaciowej gliny, która wyrobiona z pasją i miłością staje się czymś co ma swój klimat i "duszę".
Może to dobry pomysł z tymi symbolami na biżuterii, bo do tej pory to w większości królowały u mnie serduszka, motyle i tzw. "święta geometria". Przymierzam się też do kominków do aromaterapii (z gliny), te które zrobiłam wcześniej sprawują się znakomicie, często kupuję olejki a najbardziej w domu przypasował nam z rozmarynu

Wspaniały pomysł pozwalający na wielką elastyczność zarówno kształtu jak i koloru więc można wiernie oddać wiele (wszystkie?) symboli. Jak już masz taki piec...

Pozdrawiam

ps. Jak co to proszę o zdjęcia, bardzo ciekawi mnie efekt.

_________________
Rzuć orgonit pod wieżę komórkową którą widzisz. Starczy.
Pod znaczy w zakresie 40-400m od niej, tak jest najlepiej.
An eye for an eye will make us all blind. M. Gandhi
Pamiętaj, że nawet najmniejszy wysiłek przyniesie korzyści w przyszłości. Tutaj nie chodzi o ideę, a o twoje życie! Warto się starać, choć w danej chwili może to wydawać się zupełnie bez sensu.
Miłość i Wdzięczność - najlepsza medytacja, modlitwa, ochrona. Patrz M. Emoto, woda.

thozo, dzięki
zdjęcia oczywiście wstawię jak tylko porcelanę z symbolami wypalę

oto część (nie wszystkie fotografuję) moich poprzednich prac z porcelany szkliwionej

Akacjo... bardzo ladne te Twoje prace. Ciekawa jestem tych z symbolami jak juz powstana.

Super te wypieki Też chętnie obaczę efekt z LoLem. Będziesz je stosować do czegoś konkretnego czy po prostu wykorzystasz je jako element dekoracyjny?

Co do mnie - kolejne LoLe. Te "pieniążki" to małe orgonity z wymalowanymi znakami (w środku mix kilku minerałów i sproszkowanych metali - uwaga dla wrażliwych, jest tam nawet aluminium ). Znaki jak zwykle wymalowałem nienajładniej, no ale liczy się efektywność (w tym przypadku). Użyte barwy po zmieszaniu jak zwykle nie dały podręcznikowego efektu - stąd ewentualna rozbieżność kolorystyczna z tabelą. Ogólnie stosuję je, jak wspomniane już w temacie karty świetlnego tarota. Gdy mam gotowy przepis na "czar", czyli interpretację kilku znaków i muszę ją aktywować, to oprócz tekstu i intencji dodaję wybrane znaki, które tworzą dany "czar". Potęgują efekt ;)

Kolejny znak ogrodowy - External wygląda najfajniej na żywo. Nie udało mi się uchwycić na jednej fotce, stąd pewne zaburzenia perspektywy, aczkolwiek zapewniam, że odległości, promienie i takie bzdury są (w miarę) dokładnie obliczone i wyliczone, tak że tworzy harmonijny wzór. Wykorzystałem też przydomową sosnę (w bluszczy sprawne oko wychwyci sporą kryształową szczotkę). W pomniejszych kręgach środek tworzą duże monokryształy (jeden ponoć ze Ślęży) - niewidoczne niestety na zdjęciach. Używałem odpowiednio dużych, średnich i małych kamieni. Jak na razie mój największy "terenowy" znak

jak obiecałam wstawiam część wypalonej porcelany ze znakami, na zdjęciach są elementy do kolczyków (biżuteria), choć sama kolczyków nie noszę oraz element do wisiora z "kwiatem życia", nie wiem czy zdjęcia dobrze wyszły, ładniej wyglądają w naturze
szkliwo bezpieczne bez metali ciężkich, to takie moje zboczenie zawodowe i nie tylko, że wszystko ma być nietoksyczne
ponieważ przy szlifowaniu elementów z porcelany strasznie się pyli a ja nie dam rady siedzieć 6 godzin w masce , więc muszę zrobić sobie przerwę od porcelany, natomiast wezmę się za glinę i tu też mam zamiar wykorzystać znaki, np. w mydelniczkach, paterach, płytkach dekoracyjnych, kominkach do aromaterapii itd., a może Wy macie jakieś pomysły

-- 07 cze 2014, 11:46 --

zapomniałam dodać, że opisy co który znak reprezentuje były kiedyś wstawiane na forum

-- 08 cze 2014, 14:02 --

dlaczego mój post z 6 czerwca zniknął z aktywnych tematów

Baaardzo fajne. Nie znam sie na tym, ale widac ze wlozylas w to duzo pracy. Pomysly? Elementy dekoracyjne? Na sciany? Plytki scienne podlogowe? Wieksze lub mniejsze fragmenty do zawieszenia na scianie? Do wtopienia w wieksze elementy? Wisiorki?

-- 11 cze 2014, 7:45 --

Baaardzo fajne. Nie znam sie na tym, ale widac ze wlozylas w to duzo pracy. Pomysly? Elementy dekoracyjne? Na sciany? Plytki scienne podlogowe? Wieksze lub mniejsze fragmenty do zawieszenia na scianie? Do wtopienia w wieksze elementy? Wisiorki?

dzięki wielkie, bardzo mi zależało żeby ktoś się wypowiedział, czy to ładnie wygląda , ceramiką zajmuję się od niedawna a miałam piec wykorzystać do przetopu szkła odpadowego na płytki dekoracyjne, na razie mam problem z formami do przetopu, więc zajęłam się ceramiką a muszę powiedzieć, że to całkiem nieźle wciąga, musiałam też przerobić trochę wiedzy dot. ceramiki,
jeśli rzeczywiście wdrożyć znaki do ceramiki to można praktycznie umiejscowić je wszędzie gdzie wyobraźnia poprowadzi, możliwości praktycznie nieograniczone chodzi mi po głowie taki duży obraz ceramiczny ze znakiem -ciekawe który znak wybiorę jako pierwszy na ten obraz
pozdrawiam