Cytuj:
chirurg do ktorego poszlam usunac 2 zeby madrosci, bo rosly mi krzywo (nie chcialam ich wyrywac bo byly zdrowe ale ponoc one sa slabe i niszcza sie jako pierwsze a potem robia klopoty), to byl istny rzeznik.
Co za konował wysalał Cię Cottontail na usunięcie zdrowych zębów? Jeśli mieściły się w żuchwie i szczęce, nie wpływał na ściśnięcie, a co za tym idzie wykrzywienie zębów w łukach, nie miał prawa. Ósemki wbrew pozorom potrafią długo w ustach siedzieć, czasem są ostatnią szansą na solidniejsze osadzenie protez. A z zębów ratuje się co się da. Na korzeniach można pięknie zęby i całe mosty budować, tradycyjnie albo na włóknach szklanych.
A to, ze Ci pokazywał narzędzia i mówił, co będzie robił, to jego obowiązek. Musi to robić.
Co do zwłok, to nawet na dziecięcych pracują w akademiach. To nie zabija empatii - przynajmniej nie u wszystkich - ale pozwala oswajać się ze śmiercią, która jest częścią tego zawodu i lepiej go wykonywać.
Cytuj:
Na filmach kiedy widzimy operacje, aktorzy poruszaja sie wolno, ostroznie, gladko, ale widzialam juz podczas operacji jak lekarze szarpia uspionymi pacjentami, robia wszystko "na chama". Okropienstwo.
Nie wykluczam, że tak się dzieje, ale czasem te gwałtowne ruchy wynikają z reakcji. Np przy operacji tętniaka jamy brzusznej - przeżywalność znikoma - szybkość może mieć wpływ na wynik operacji.