Ciekawy film. Plemię to może nigdy nie widziało białego człowieka, ale założę się, że musiało o nim wcześniej słyszeć.
Tak oglądając ten materiał przypomniał mi się mit pewnego afrykańskiego plemienia (piszę z pamięci):
Bóstwo stworzyło ludzi: białych, czarnych i goryli(?). Tak sobie żyli, aż pewnego dnia czarni (i goryle?) zgrzeszyli przeciwko bożkowi (a może z niejasnych powodów popadli z niełaskę). Zdenerwowany bożek obraził się i zabrał białych ze sobą do odległych (szczęśliwszych?) krain pozostawiając czarnych i goryli samym sobie. Do tej pory ze smutkiem i utęsknieniem oczekują oni, że któregoś dnia bożkowi się odmieni, powróci do nich i zabierze ich tam gdzie białych.Tak sobie myślę: skąd małe plemię, zamieszkujące dżunglę może wiedzieć o białych? Jeżeli bożek stworzył białych, czarnych i goryli to (teraz śmiało sobie poteoretyzuje

) zakładam, że byli na podobnym poziomie rozwoju. Dopiero potem, w dziwnych okolicznościach, goryle zaczęły dziczeć i nastąpiła ich dewolucja. Brzmi to dziwnie, ale może niekoniecznie istoty ludzkie, humanoidalne są skazane na rozwój. Żeby nie patrzeć daleko, wystarczy wyjrzeć przez okno czy przejść się po mieście by się o tym przekonać

. Koniec dygresji.
Ktoś może się przyczepić, że nie podaję konkretów, ale czytałem o tym ze 4 lata temu, więc wiele rzeczy zapomniałem. Jak ktoś jest zainteresowany to może poczytać o tym w książce Michaela Tellingera "Slave Species of god". Nie mam pojęcia czy była przetłumaczona na język polski.

W jednym z rozdziałów tej książki autor wymienia lokalizacje i nazwy afrykańskich plemion, nazwy i atrybuty tych bóstw. W tej chwili pożyczyłem komuś tę książkę i nie prędko ją raczej odzyskam, ale jak ją tylko dorwę z powrotem to stosowny fragment powyższego mitu przetłumaczę i wrzucę.