Karma - bardzo ciekawy, jednakże nie wszystko to jest tylko naszą karmą...
część ludzi - istot - bierze na siebie nie tylko swoją karmę,
po to żeby mieć sposobność zaistnienia w konkretnych okolicznościach.
inna część dostaje po głowie - bo za mocno świeci...
wielu lamów buddyjskich i praktyków - chorowało i choruje jak Twierdzą te źródła
ponieważ, biorą bardzo dużo ze swoich uczniów, i jeśli ich uczniowie nie praktykują
wówczas - oni mniej zdrowi są, bo i tak ich ciągną swoją energią...
to właśnie jest aspekt - pracy z ludźmi - wspólny umysł się tworzy, i ciągnie się więcej
niż samemu by się wygenerowało, dlatego cokolwiek wydaje nam się że jest za darmo
nie jest...
pieniądze to najtańsza waluta...
wiele osób kosztem swojego zdrowia, czasu, energii, życia - testuje technologie,
przechowuje je latami, pozwala utrzymać ciągłość linii, to dużo kosztuje
czy ktoś zadaje sobie pytanie ILE TO PRACY przez kilka tysięcy lat stale mieć kogoś
kto obiecuje sobie poświęcić swoje życie dla kontynuowania tradycji i zachowania nauk...
dodatkowo w w kwestii chorób - karmy - są jeszcze po prostu okoliczności
w których możemy się znajdować, które po prostu z innej puli pozwalają generować
całokształt wydarzeń- innymi słowy można mieć pecha

z innej jeszcze strony - osoby oświecone - są jak wszystko
jeśli ludzie chorują - oni także chorują
nie odcinają się od tego
są całością - są w całości
to nie jogin siedzący w jaskini i oddychający jedynie dla siebie
po to żeby przedłużyć swoje życie - odseparowuje się od świata
żyje dla siebie - dla swojej praktyki
nie dla świata...
jak żyje w kontakcie ze światem - to wszystko co jest w świecie
jest w nim, nie jest oddzielny i odseparowany od czegokolwiek
podsumowując,warto uszanować pracę, KAŻDEGO kto coś robi, bo to ciężka praca
i mam tu na myśli rozwój, pogłębianie i poszerzanie świadomości.
KAŻDY uczeń słuchacz, pacjent - to dla osoby z nim pracującej
jest dodatkowa karma do dźwigania - ciągnie i ochrania go
tak już jest - część tego bierze na siebie czy chce czy nie...chce być super zdrowy - to na roli niech sobie pracuje, tylko on i marchew...
wśród ludzi pracując całym sobą - niech nie liczy raczej na nieskazitelne zdrowie...
PS
większość krzykaczy i maruderów nie ma pojęcia ile pracy energii i poświęceń
kosztuje prowadzenie tego forum, ile swoich środków czasu, energii
w tym samym czasie można leżeć i nic nie robić, lub zrobić komercyjną prostą
robotę i cieszyć się wszelakimi dobrami materialnymi...
gdzieś na forum słyszałem, że były uwagi do Redmuluca, w kwestii mniejszych niż
na poziomie super bogaczy wpływów finansowych, tak to po prostu nazwę...
(mniej zgrabnie to było ukierunkowane na jego zobowiązania finansowe)
jeśli by zobaczyli CI ludzie i uszanowali ile to kosztuje energii, i swojego poświęcenia
życia prywatnego, zdrowia, przestrzeni socjalnej na pomieszczenie uporządkowanie
i pilnowanie tych materiałów - raczej by tak nie mówili.
Gruby nietakt.
W złości i rozgoryczeniu - różne wychodzą z nas aspekty
to właśnie jest strategia kacyków alias władców tego systemu
żeby wciągnąć - zaangażować, uwikłać umysły w proces rozmyślania.Puki co proponuję zobaczyć jak możemy takich ludzi jak David Icke
Redmuluc i inni pracujący nie dla swoich jedynie widzi misie - odciążyć
jak każdy wyniesie kubeczek - to szybciej i łatwiej oczyścimy tę latrynę...