Mam pytanie do forumowiczów (zdecydowałem się na nie po rozmowach ze znajomymi)- Czy zauważyliście wzrastającą senność u siebie czy znajomych (ew.nagłe napady senności),osłabioną przytomność umysłu - pomimo braku jakichkolwiek objawów choroby, przy doskonałym organicznym odżywianiu ,dużej dawce ruchu np.jogi i medytacji .Zastanawiające jest nagłe ,impulsowe pojawianie się tych objawów i ich irracjonalność .Nie sugerujcie się godziną nadania postu .Czy ew. jesteście je wstanie powiązać z jakimiś zjawiskami (chemtrailsy itp.)?

Zgadza sie. Narastajaca sennosc+ wielkie zmeczenie i bezruch+ apatia umyslowa i negatywne, ciezkie mysli.

Mam to samo ale pewnie dlatego ze spie ostatnio tylko po 4 - 5 godzin na dobe.

_________________
Go to work, send your kids to school
Follow fashion, act normal
Save for your old age, obey the law
Walk on the pavement, watch T.V.
Repeat after me: I am free

Wiem o co Wam chodzi-nie choruje, jem to samo, medytuje tyle samo ale jednak czuję się trochę otępiony...jakby coś mnie powstrzymywało od działania .Poza tym mam dziwne skoki energii-gdzieś koło południa jestem najbardziej zmęczony i trochę "nieobecny" natomiast w czasie pisania tego postu jestem pełnym życia człowiekiem:D
Warto także dodać o coraz słabsze "wibracje ciała astralnego" kolega mające podobne doświadczenia także ma te same objawy.
Dziwne i ciekawe, szykuje się kolejna teoria spiskowa .

Potwierdzam z relacji. Senność, apatia, brak energii, otępienie umysłowe które i tak bez "dodatków" miało miejsce.
Ludzie są jak zombie, skarżą się osoby które nawet cienia pojęcia nie mają o jakichkolwiek ciemnych sprawkach.
Oni są dla mnie probierzem tego co się dzieje. Trudno bowiem laika czy zwierzę zmanipulować do tego stopnia w łatwy sposób.



Żywotność ludzi zostanie sztucznie i znacznie ograniczona.

To są skutki / objawy ingerencji.

Nasycenie atmosfery chemtrails oraz użycie haarp'a a także zwyczajne zmiany choćby aktywność słońca.
Skoro wszystko jest ze sobą powiązane - są przyczyny są i skutki.

U mnie też to samo i to od bardzo długiego czasu.

Również zgłaszam że jak jestem na dworze to coś nie dobrego się dzieje mam może wtedy ciśnienie 50/30 -masakra nawet ręki nie mam siły podnieść i kawa już nie pomaga. Wykończą nas jak tak dalej pójdzie O dziwo jak mam dni że nie wychodzę z domu to jest w porządku, zatem wnioskuję że przyczyna leży 'na zewnątrz'

To samo.
Gdybym choć leniwa baba była-rozumiem, ale aktywność mi siada pomimo chęci i solennych postanowień, że utrzymam się w ruchu i aktywności.... Niestety, normalnie światło mi gaśnie, wyłączają prąd. Senność i apatia potworne od dłuższego czasu. Nie zawsze tak było.
Może to śmieszne, znalazłam na siebie sposób, musiałam - utrzymuję mój organizm w stanie nasycenia na 60%.
Czyli nie przejedzona, nie napojona na 90-100%. Ten mały niedosyt, ale stały, utrzymuje mnie na potrzebnych mi obrotach. Jem co chcę(oprócz nabiału) tylko warunek-jeśli chcę funkcjonować normalnie(co to jest normalnie, kto pamięta?) to moje 60% to max....
Ale tak, przymulenie straszne. Dziwne, bo nie uczciwie zasłużone(sport, praca itd) tylko "ni stąd ni swąd"....

A ja mam bezsenność i zazwyczaj sen krótki 3-4 godziny, jak nie śpię mogę tak parę dni nie czuję zmęczenia a jak padnę to śpię nawet ze 12godzin. I tak w kółeczko od kilku lat...

pokój!

_________________
In Lak'ech Ala K'in
***
Not in knowledge is happiness, but in the acquisition of knowledge!
(Edgar Allan Poe)
***
Gdy nie masz nic do ofiarowania, ofiaruj uśmiech.
http://chomikuj.pl/nhsh2012

Ja chodzę spać około 23:00 - nie raz 00:00 - wstaję po 5:00 - przed 6:00 i nie wiem czy momenty, gdy w godzinach popołudniowych chce mi się spać, (chociaż 15 minut!) są spowodowane Waszymi przypuszczeniami... W sumie racja; otępienie, senność... to normalka, żyjemy cały czas we mgle... - chemtrailsowej

Ja też tak mam, senność, chociaż wysypiam się, taka jakaś apatia, nic mi się nie chce....Nieraz siedzę i "sprzątam oczami".... , to trzeba podnieść i położyć tu, tamto tam...a nie mogę ruszyć palcem Nigdy tak przedtem nie miałam.Gdyby nie synek, czterolatek - ten to ma energie! - pewnie przespałabym z pół dnia.

Senność i zasypianie w ciągu dnia to normalny objaw okresu przejścia.
Dużo mówią o tym Plejadianie, Indianie, Lyssa Royal w Milenium itd.
@Monika - to z wychodzeniem z domu też ma związek z działalnością Słońca.
Nasze ciała muszą się do tego przyzwyczaić.

Polecam starożytny kult Ra- podnieść na dworze dwie ręce do góry i zaśpiewać: Jestesmy jednym nieskończonym Słońcem na zawsze na zawsze na zawsze....

_________________
All of it was made for you and me
cause it just belongs to you and me
So lets take a ride and see whats mine...

absolutnie nie....wrecz przeciwnie. zamiast szukać spisku w swoim złym samopoczuciu wez se jakies witaminy i idz na silownie

ja sie czuje fantastycznie. jestem w szczytowej formie fizycznej i mentalnej

_________________
DAVID ICKE
MOON MATRIX HAS U...

Do czasu...

Właśnie ja też tak mam i to od jakiś pięciu lat, nie pracuję ciężko , a mimo to jestem wiecznie zmęczona. Zastanawiałam się nawet czy nie jest to jakaś choroba Więc jak mam możliwość to w ciągu dnia odsypiam godzinkę, dwie. Natomiast wewnątrz siebie czuję mnóstwo siły i energii ,ale tak jakby moje ciało nie czuje tego co umysł. Ech...

Syndrom chronicznego zmęczenia

Przyczyny:
cała masa

Alijaa dobrze że zwróciłaś na to uwagę, bo tak szczerze dopiero dziś na to wpadłam ... Masz rację. Słońce też jest istotnym elementem. Jeszcze taki mam wniosek że im świeższe i lepszej jakości jedzenie tym lepiej to człowiek znosi.

a już myślałam , ze gęstość zmieniam i mnie takie senności łapią, echch...

trzeba odejść od komputera i zacząć aktywnie żyć (czego ja ostatnio nie robię)

_________________
Rządź tymi, którzy nami rządzą...

@monia
przy ciśnieniu 50/30 byłabys martwa

Ogólnie znany problem i mnie też dosięga lecz czy należy zwalać winę na kogoś czy też coś skoro sami za siebie jesteśmy odpowiedzialni i mamy umysł/świadomość czy jak to nazwać która może wszystko?

Kilka lat temu -jeszcze pamiętam-miewałem duże "napady" energii.Teraz...jest to okresowo bądź nie ma wcale.Ćwiczyć ćwiczę, na codzień czuję się dobrze ale to zużywa b.dużo energii,mojej i pod koniec dnia nie ma ochoty praktycznie na nic a jak jest to szybko znika nawet jak robię to co chciałem czy na co czekałem.Wiem ,że tak nie było.
Człowiek i ogólna Świadomość jest przytłaczana wojnami,smutkiem etc. co skutkuje brakiem szczęścia i radości z życia a w efekcie brakiem motywacji do takiegoż życia:)
Komu chce się żyć widząc tylko to co nam serwują?
Wiem ,że powtarzam po raz XXX to co ktoś już kiedyś powiedział lecz jest to nadal aktualne.
Rozwiązanie?
Wykluczyć należy egoizm natomiast egocentryzm jest na miejscu do pewnego stopnia.
Co zrobić by żyć lepiej?
Coś zacząć robić:) Poza pracą,twórczego bądź wciągającego indywidualnie bądź w grupie osób nam bliskich.
Pisanie na forum w rzeczywistości niewiele daje odnosząc się do tego problemu czyt.nie zaspokaja głodu poznawania, którego tak każdy potrzebuje a tłumione jest choćby przez szkołę gdzie podane jest na tacy.

Sądzę iż człowiek cieszy się najbardziej gdy znajdzie coś nowego bądź coś stworzy albo nabędzie ciekawej umiejętności więc proponuję w tym kierunku się udać:)

Wracając do tematu czyli usypiania/otępiania polecam głodówki/odtrucia/zmianę diety i to będzie pierwszy krok do lepszego:)
I najważniejsze- uśmiech każdego dnia, komplement każdego dnia oraz podziękowanie za udany dzień:)

_________________
"Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać." (Cyceron)

Alijaa szacunek, ale...

2012 - ludobójstwo czy wielka zmiana?

Czy ktoś nas usypia:

chemtrails, gmo i chemia w jedzeniu czy okres przejscia?

Na każdy minus znajdzie się plus - powyzsze przyklady mogę mnozyc...

Przemo ale jak mnie dopada taki stan, to niemal tak jakbym była martwa nie wstaję cały dzień z łóżka bo zwyczajnie krew mi w żyłach staje i nie mam siły ... I to naprawdę bardzo mało komfortowe, gdybym pracowała nie wiem jak dałabym radę się ogarnąć. Może ja jestem nadwrażliwa na takie opryski, ostatnio mam uczulenie na wodę z kranu
Zdecydowanie proszę o importowanie mnie do 5G -tam podobno lepsze warunki panują albo jeszcze lepiej zareklamuję biokombinezon

Potwierdzam senność u siebie, rodziny i u znajomych. Ja zawsze jestem zmęczona, chociaż sypiam po 8 - 9 h., a generalnie zdrowa jestem. I niewiele mi się chce, nawet uczyć się do egzaminów... A egzaminy zawsze motywowały mnie do pracy.

_________________
You'll never take control
Your new world order
Will lead to none at all
We all stand before you as one

Gamma Ray - Induction

I ja potwierdzam, choć mam pretekst, żeby się palnąć i uciąć komarka w ciągu dnia- 4 miesiące inkubacji Zygotki za mną. Ale bez przesady! Śpię 6-7h na dobę, wstaję... i zasypiam. Dobudzam się trzy, cztery razy budzikiem, wsiadam do auta (na szczęscie nie ja prowadzę) i śnię na jawie albo się zwieszam. W pracy mam zjazd ok 8:00, który trwa do 10:00. W tym czasie odklejam się do tego stopnia, że autentycznie na oczach ludzi zamykają mi się oczy. Drugi zjazd mam o 12:00, w drodze do domu zasypiam w autobusie tuż po wsadzeniu biletu w kieszeń (45 minut), wchodzę do domu i ...zasypiam. I tak do 16:00 kiedy budzi się Dziunia. Pokręcę się jak zombie, nakarmię hołotę, siadam i ...zasypiam. A potem jeszcze raz tylko już w łóżku.

Senność i chroniczne zmęczenie mam od dawna. Najniższe zarejestrowane ciśnienie zdarzyło mi się mieć na badaniach do pracy (80/60) i pani doktór spytała czy ja się dobrze czuję, bo powinnam już mdleć. A ja byłam, no, senna. Ale nawet bez Zygotki podłączonej do moich baterii, w normalnych okolicznościach nie czuję się śmiertelnie zmęczona po AŻ 10h snu! No kto to udźwignie?

Może to te słynne tłumiki mózgu obecne w wodzie i jedzeniu o których nawet producenci nie wiedzą? Dostają z fabryki pakę glutaminianu sodu do którego się przyznają a w paczce połowę zawartości stanowi prezent od NWO? Nie wiem, w każdym razie prawdą jest co mówią nasze matki- za ich czasów szło się na balety całonocne a potem wracało się na piechotę do domu, szło do szkoły a po południu na imprezę herbaciankę i nikt nie był wypompowany jak ta "dzisiejsza młodzież".

po raz pierwszy zaczęłam się czuć źle po wyjeździe do uk... w ciągu zaledwie kilku tygodni pobytu tam stałam się apatyczna, co zwalalam na nowy styl życia... w pl spalam maks 6 h i miałam energię na wszystko... tu umieram powoli

_________________
Rządź tymi, którzy nami rządzą...

Im więcej problemu tym więcej pracy.
Chce Ci się spać?Idź biegać.Idź ćwiczyć.
Nie chce Ci się wstać rano?Zastanów się czy wolisz przespać życie powiedz temu nie i wstań na przekór.
Nie chce Ci się nic?Skoro jest Ci to obojętne zacznij trenować a gwarantuje ze do 10 min wrócą siły i motywacja.

_________________
"Nie wystarczy zdobywać mądrości, trzeba jeszcze z niej korzystać." (Cyceron)

A ja wam powiem że zwróciłam na to uwagę jakiś czas temu ale jakoś nie zaczęłam rozmowy ostatnio na którymś z postów mówiłam jak dziwnie zaczęłam się czuć po przyjściu z parku,w dodatku w tym dniu było święto więc wszyscy ludzie byli w parkach bo galerie itp inne rozrywki były pozamykane,samolociki se latały od rana bo jak takiej okazji nie wykorzystać do trucia.Więc w ok pół godziny po spacerze czułam się strasznie i od razu czułam się jak chora,od tej pory jestem strasznie senna chociaż śpię ok 7-8h,ciągle czuje się chora i osłabiona chociaż nie mam braku witamin odżywiam się naprawdę dobrze,jestem też aktywna fizycznie,jeśli chodzi o mentalność to nie narzekam bo ciągle przyswajam sobie dość duże ilości wiedzy,czytanie tomu książki ok 250stron zajmuje mi 3h z przerwami na posiłek i zabawę ze zwierzakami,a takie książki czytam codziennie,m więc na to nie mogę narzekać to właśnie takie uczucie jakby w środku miało się dużo energii ale ciało mówi NIE .Monia ja też zaczęłam pić kawę bo nie wyrabiam inaczej,to nie są teorie spiskowe tylko coś jest na rzeczy.

_________________

Usypia nas i otępia aspartam i fluor Nie moge uwierzyć że od dziecka myłem zęby pastą z fluorem
Kuurrrr..........aaaaa

Cukier zabija cię

Czym jesteśmy truci 1/3

Jedzenie MA znaczenie

_________________


http://www.prisonplanet.pl/

Pomóc może - nie trening siłowy (bo to tylko usypia, gdy jesteś zmęczony), ale... głebokie oddechy.

Bierzemy głęboki wdech;
trzymamy jedną sekundę;
wydychamy powietrze - ok. 3-4 sekundy... i tak kilka razy (po 20x gwarantuje orzeźwienie)

Typowe objawy Candida. Pijcie miksturke pana Jozefa Sloneckiego. 100% gwarancji. Ja pije ja juz dwa lata i teraz:
czuje sie tak dobrze, ze nie pamietam ze bylo juz bardzo zle.