liver pisze:
Przygotowuje się do pierwszej chelatacji. Przeczytałem wszystkie posty ale ciągle mam parę pytań.
Jaki rodzaj selenu jest lepszy w płynie czy w kapsułkach i jakie dawki płynu lugola przyjmować na dzień.
Od jakich ilości zacząć przyjmowanie MSM podczas chelatacji.
Najlepsza będzie jakaś selenoproteina, najłatwiej dostępna selenometionina. Zacznij od dawki 50-100mcg, później możesz podbić do 200-400 i znowu zejść do 100mcg/dziennie. Bierz w kilkugodzinnym odstępie od cynku (a także co już mniej ważne witaminy A i b2). Selen działa synergicznie m.in. z witaminą E, manganem i potasem.
Co do jodu, to najlepiej zacznij brać po kilku dniach brania selenu, a później bierz go w tym samym czasie co selen. Kropla płynu Lugola albo jodyny ma mniej więcej 0,3-0,5mg jodu ALE MNIEJ WIĘCEJ dlatego z tym trzeba ostrożnie. Zacznij od wkroplenia JEDNEJ kropli do szklanki wody, wymieszaj i wypij jakąś 1/4 szklanki, a resztę wylej, po kilku dniach możesz wypić 1/3, a docelowo połowę, ale niekoniecznie codziennie.
Podczas chelatacji nie bierz innych supli niż te które są bezpieczne i sensowne. Porządny b-complex jak najbardziej wskazany (lepsze małe ilości 4-5 razy dziennie), uzupełnienie niedoborów b12 także, do tego: magnez, selen, chrom, cynk (bardzo ważny!), witamina C (również ważna!), witaminy ADEK, mocno pożądane również probiotyki (ale bez diety to wyrzucenie kasy w błoto, dość dużej kasy niestety).
Baaaardzo ważne jest wspieranie wątroby. Ktoś wcześniej napisał, że to bzdura, bo chelatacja usprawnia pracę wątroby - na pewno tak jest, ale jak już wszystko z siebie wychelatujemy. Sam proces usuwania związanej rtęci jest dla wątroby dość dużym wyzwaniem (a przecież i tak pracuje dość intensywnie żeby usunąć toksyny które jej dostarczamy na co dzień), a należy pamiętać, że 95% kwasu alfa-liponowego jest metabolizowane przez wątrobę. Jeśli chcemy ominąć ten organ, to wtedy używamy innych chelatatorów.
Aha, co ważne - jeśli teraz Wam się nic nie dzieje, bo robicie różne dziwne rzeczy jak schodzenie z dawki, to nie znaczy, że objaw redystrybucji nie będzie opóźniony i za kilka(naście) miesięcy coś się odezwie, a wtedy nawet tego nie powiążecie.